-
Droga do Emaus
Ewangelia Św. Łukasza 24, 13-35 Jak słyszymy słowo „kościół” to co pojawia się w naszych umysłach? Budynek? Ludzie? Instytucja? Kiedy myślimy „wiara”, co od razu widzą nasze oczy wyobraźni? Ławkę czy krzesło w Kościele? Może jakieś postawy? Np. na klęczkach? 😀 A nie ruch? przemianę? Czy u kogoś wyobraźnia podpowiedziała: rewolucję, kontrowersję, ruch? Jezus przyniósł właśnie je: kontrowersje, ruch, rewolucję, zmiany, Dlaczego dzisiaj więc staliśmy się, tacy „stabilni”, tacy nieporuszeni, tacy opadli na krzesłach? Czy boimy się zmian, ruchu, przemiany? Co zrobić by Kościół się poruszył? Moi Drodzy, przyjrzyjmy się dzisiaj historii ewangelicznej. Oto spotykamy dwóch uczniów Jezusa w drodze z Jerozolimy do Emaus. Warto tutaj nadmienić, że w Jerozolimie…
-
nowa suknia
Weronika siedzi w przytulnej kuchni. Trudno ubrać w słowa, co sprawia owe wrażenie „przytulności”? Czy nieskończona ilość bibelotów, wystająca z półek, szafeczek, ścian i parapetów, czy też zapach ziół zmieszanych z zapachem kwiatów, mielonej kawy i cynamonu? A może widok tych świeczek, co paliły się najpewniej poprzedniego wieczoru w kolorowych lampionach? Weronika ogarnia wzrokiem każdy miły szczegół. Nasyca się głodem ciekawości o tajemniczą historię każdego zdjęcia w ozdobnej ramce, każdym zasuszonym bukiecikiem kwiatów, lub pożółkłą kartką pocztową, o pozaginanych od starości i setek razy czytania rogów, wystającą zza uroczych obrazków… Przed jej nosem pojawia się kubek o grubych ceramicznych, ręcznie kształtowanych brzegach. Miły zapach białej herbaty z cytrusami uderza w…