-
Duchowość poprzez więzi
Ewangelia Mateusza 25, 31-46 Dzisiejsza Ewangelia jest przypowieścią o charakterze eschatologicznym, czyli mówiącym o ostatecznych czasach: końcach ludzkiej historii, sądzie Boga nad wszystkimi narodami, ostatecznej sprawiedliwości, jakiej oczekiwali ci, którzy doświadczyli w ziemskim życiu niesprawiedliwości. Za czasów Jezusa była to nawet popularna forma przemawiania religijnego, ponieważ ludzie byli przekonani, że żyją w czasach ostatecznych. Zmieniał się obraz cywilizacji, Cesarstwo Rzymskie wprowadzało nowe zasady i rządy, a ludzie bali się, że to co nowe oznacza koniec dawnego ładu i koniec ludzkości w ogóle. Z naszej perspektywy moglibyśmy osądzić, że mieli rację – ponieważ wtedy właśnie narodził się Mesjasz, rozpoczęła się nowa era w czasach ludzkości. Przypowieść o sądzie ostatecznym, jaką właśnie…
-
Spór o „Kolację Świętą”?
Witajcie, Mamy w naszym gronie gryzoni spór i nie wiemy, jak go rozstrzygnąć. Jak wiecie lubię niedziele ze względu na imprezy, jakie się odbywają w Kościele. Mam wtedy mnóstwo gości, przychodzą, nawet jak ich nie zapraszam. To pewnie z troski, by zobaczyć co u mnie. Jestem im najbardziej wdzięczny oczywiście za mnóstwo okruchów i pyszności, jakie zostawiają mi do jedzenia. I właśnie spór jest o jedzenie. Mieszkam w Kościele już sporo czasu, lubię słuchać kazań i stałem się „uczonym” myszą, ponieważ uczony to ten, kto się uczy. Słuchałem ostatnio kazania o Wieczerzy Pańskiej. Bardzo ciekawe, pouczające i wzniosłe. Prawie nic nie zrozumiałem, ale historia była piękna. Po nabożeństwie jednak rozniosły…
-
Lęki codzienne
Zjawisko ludzkiego lęku i szerokie zagadnienia z nim związane to codzienne zagadnienia, których się uczę w mojej duszpasterskiej praktyce. Dużo w tym temacie ma do powiedzenia zjawisko uzaleźnień. Jednak nie tylko. Lęk jest bardziej powszechnym zjawiskiem niż katar. Jego nasilenie i odmiany są oczywiście bardzo zróżnicowane, jednak to właśnie przede wszystkim z lękiem zmagamy się w temacie ludzkiej grzeszności. Literatura psychologiczna dostarcza wiele dowodów na to, że istnieje silny związek pomiędzy odczuwaniem niepokoju a społecznym zachowaniem jednostki. Przytoczę tutaj chociażby jedną myśl, że pod wpływem silnych i długotrwałych bodźców lękowych następuje zahamowanie rozwoju osobowości człowieka: kurczy się jego wolna przestrzeń, zmniejsza jego pole decyzji, dominuje postawa „od” otoczenia[1]. Nie muszą…
-
Duszpasterskie bolączki
Simul iustus et peccator (Zugleich gerecht und Sünder) czyli podstawowa zasada antropologii ks. Marcina Lutra jest moim osobistym doświadczeniem w duszpasterstwie. Za apostołem Pawłem warto podkreślić, że wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (Rz 3, 23) i że każdy człowiek błądzi, popełnia błędy i czasem uwikłany jest w grzech, który blokuje rozwój, niszczy relacje. Nie da się uniknąć grzechu, uciec od niego, znaleźć ludzkie rozwiązania na dylemat grzeszności ludzkiej natury. Sporo osób próbuje się samo usprawiedliwiać, jakby bojąc się konfrontacji z własną grzesznością. Trzeba mieć wewnętrzną siłę, by zmierzyć się z tym tematem: przyznać przed sobą, Bogiem i drugim człowiekiem do błędu, słabości, zaniedbania. To pierwszy krok na drodze…
-
Bóg kobiet
Kobiety tworzą Boga na swój wzór i podobieństwo, tak jak mężczyźni teolodzy tradycji chrześcijańskiej, widzący w Bogu męskie przymioty. Bóg feministek nie jest kolejnym bogiem naszych czasów, ale próbą uzupełnienia obrazu Boga o przymioty żeńskie, które pomagają feministkom w odbudowie tożsamości religijnej. Aleksander Gomola w swoim studium językoznawczo-teologicznym nad teologią feministyczną stwierdza, że odmienne konceptualizacje Boga odgrywają różne role w dyskursie religijnym, zgodnie z potrzebami uczestników tegoż dyskursu[1]. W tej perspektywie zauważa, że feministyczne określenia Boga jako matki, spełniają rolę terapeutyczną i nadającą sens ludzkiemu cierpieniu. Teolożki tworzą nowy język i pojęcia teologiczne z perspektywy silnej świadomości dyskryminacji we wspólnocie wiary. Ich propozycje rozumienia Boga są czasami tylko rozwinięciem tradycyjnych…
-
Spotkanie, co przemienia w pomarańczę ;)
Jadę autobusem. Za oknem pola, łąki, domki, las… Rozmyślam o historii Jezusa w Jerozolimie, o Jego symbolicznym wjeździe, złości w świątyni, nieporozumieniach, pięknych słowach mądrości, niezrozumieniu tłumu, co chciał zupełnie innego Mesjasza… W końcu o: zdradzie, samotności, pustce, śmierci, co taka była konsekwentna z tym, jak żył. Nie wszystko rozumiem, choć za każdym razem rozumiem inaczej. Nagle zapragnęłam w tych rozmyślaniach spotkania, dotyku, bliskości. Może ta samotność Chrystusa mnie tak uderzyła? Ja przecież za swój cień mam samotność… Zawsze się czułam w samotności, jak w domu. Innym razem jednak przychodziła do mnie przepełniona lękiem i pustką. Moja samotność niejednoznaczna, nie rozumiem jej do końca… i kocham, i odrzucam. Właśnie mijam…
-
Nie odchudzaj się Pismem Świętym
Krótka refleksja o wychowaniu: Nie odchudzaj się Pismem Świętym Żyjemy w czasach konsumpcjonizmu. Zalewani jesteśmy reklamami i obrazami, które kreują nasze potrzeby i nasz styl życia. Większość z nich skupia się na wizerunku, a więc i na ludzkim ciele, które m.in. taką rolę również pełni. Stąd popularność kosmetyków, wielki świat mody, fitness, zdrowy styl życia, niekończący się temat diet i sposobów na odchudzanie. W takiej kulturze ciało ludzkie może stać się obsesją. Jesteśmy jednością psychofizyczną. Dlatego dbać powinniśmy zarówno o swoją duszę, jak o ciało. Niestety nasza popkultura nie dba o naszą duszę tak intensywnie. Może dlatego, że dusza nie jest tak widoczna, nie tak istotna w wizerunku i obrazie?…
-
nowa suknia
Weronika siedzi w przytulnej kuchni. Trudno ubrać w słowa, co sprawia owe wrażenie „przytulności”? Czy nieskończona ilość bibelotów, wystająca z półek, szafeczek, ścian i parapetów, czy też zapach ziół zmieszanych z zapachem kwiatów, mielonej kawy i cynamonu? A może widok tych świeczek, co paliły się najpewniej poprzedniego wieczoru w kolorowych lampionach? Weronika ogarnia wzrokiem każdy miły szczegół. Nasyca się głodem ciekawości o tajemniczą historię każdego zdjęcia w ozdobnej ramce, każdym zasuszonym bukiecikiem kwiatów, lub pożółkłą kartką pocztową, o pozaginanych od starości i setek razy czytania rogów, wystającą zza uroczych obrazków… Przed jej nosem pojawia się kubek o grubych ceramicznych, ręcznie kształtowanych brzegach. Miły zapach białej herbaty z cytrusami uderza w…
-
40 dni postu czy aby po prostu…?
Post najczęściej kojarzony jest w naszej kulturze z odmawianiem sobie jakiegoś jedzenia. Zachęcam jednak by pomyśleć o poście nieco z innej strony…jak o czasie umierania i nowego narodzenia. Cóż to może oznaczać? Umieranie. Przemijamy, to oczywiste, choć uciekamy od tej myśli jak najdalej się da. Ale teraz nie o takim umieraniu 😉 Jeżeli ma coś umierać – niech umrze to, co niewarte życia. My zdecydujemy cóż takiego w naszym życiu „zaśmieca” nam niepotrzebnie codzienność. Może jakieś niezdrowe nawyki? Może jakieś niepotrzebne zmartwienia? Może niewarte naszego czasu wysiłki? Może czas stracony na niewartych cennego życia zajęciach, co nie przynoszą owocu? Każdy powinien sam przyjrzeć się sobie i swojemu życiu indywidualnie. Niech…
-
Zaproszenie na pustynię (kazanie do dzieci)
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem”. Lecz On mu odparł: „Napisane jest: »Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych«”. Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: »Aniołom swoim rozkaże o Tobie, a na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień«”. Odrzekł mu Jezus: „Ale jest napisane także:…