-
Prorokinie i siła siostrzeństwa
Ew. Łukasza 1,35-56 Moi Drodzy, ludzie ustanawiają autorytety bardzo często siłą, wpływami, układami, pieniędzmi i niejednokrotnie manipulacją. Zazwyczaj ten najsilniejszy znajduje posłuch, musi mieć jeszcze siłę przebicia i być skuteczny… O narodzinach Jezusa, Mesjasza, jednak przepowiadać będą nie autorytety, nie najsilniejsi, nie ci, których ludzie wybrali na swoich przywódców. Bóg wybiera zupełnie kogoś innego, ale na pewno tych, którzy są w Jego oczach godni głosić tą Dobrą Nowinę. Moi drodzy, Ew. Łukasza, którą czytaliśmy dzisiaj, postała ok. 50 lat po śmierci Jezusa. Jest to wyjątkowa Ewangelia, gdyż jej autor dużo miejsca poświęca na szczegółowe informacje o narodzeniu Jezusa. Warto wspomnieć również, że jako autor kładzie silny akcent w tekście Ewangelii…
-
Niewierny?
Ewangelia Św. Jana 20,19-31 Moi drodzy, w naszym życiu z Bogiem na początku tylko słuchamy, obserwujemy innych, uczymy się z cudzych opowieści. Ale ten etap kiedyś się kończy i sami zaczynamy pragnąć doświadczać, sprawdzać, eksperymentować, wchodzić w interakcję i sprawdzać na sobie teorie, jakie słyszymy od innych. Pragniemy „zobaczyć”, „dotknąć” Boga, przekonać się o Jego istnieniu na „własnej skórze”. To droga wiary, która rozwija się całe nasze życie. Na tej drodze nieustannie uczymy się, doświadczamy, zmieniamy, wątpimy i nabywamy większej wiary. W czytanej dzisiaj Ewangelii widzimy uczniów Jezusa zamkniętych w obawie przed tymi, którzy zamordowali ich Mistrza, Mesjasza. Myślę, że nie tylko drzwi są zamknięte, ale ich serca i umysły…
-
Weź swój krzyż
Ewangelia Św. Marka 8,31-38 Moi drodzy, nieżyjący już Nelson Mandela kiedyś powiedział, aby nasze wybory były kierowane przez nasze nadzieje a nie nasze lęki. Czy potrafimy zrozumieć głęboki sens tych słów? Lęk jest najbardziej powszechną reakcją ludzkiego organizmu. Warunkuje nasze funkcjonowanie na wielu płaszczyznach, tych indywidualnych i społecznych. I choć ma swoje zalety może całkowicie obezwładnić człowieka a nawet całe społeczeństwa. Lęk jest jak bóg tego świata, niewielu ma odwagę z nim walczyć. A właśnie człowiek poprzez miłość, ciekawość, nadzieję i wiarę może nie tylko walczyć z lękiem, ale oswoić go i nad nim panować. W czytanej dzisiaj ewangelii Jezus zapowiada swoje odrzucenie przez wszystkie najważniejsze autorytety religijno-intelektualne swoich czasów.…
-
Bóg rodzi się tam, gdzie się go nie spodziewamy
Szykujemy, jak co roku, dla Jezusa wygodną stajenkę. Zamiast niewygodnego siana wrzucamy stos miękkich poduszeczek, najlepiej w kolorze złotym… Przygotowujemy kolację, z 12 potraw, wielkiego karpia, stosu pierogów i koniecznie coś z ciężkostrawnej kapusty. Zapalamy lampki, zapraszamy dostojnych gości, ubieramy piękne ubrania i błyszczące dodatki… A w czytanej w Ewangelii historii narodzin widzimy, że Jezus przychodzi na świat w niewygodzie, niby król, ale poza złotym i wpływowym pałacem. Rodzi się w ustronnej stajence, bez szczególnych udogodnień sanitarnych, bez otoczenia dalszej rodziny, cioć, wujków, babć i ciepłych kocyków… za to w otoczeniu prostych, szczerych pasterzy. Zauważcie, że również bez zawiści pałacu, bez knowań polityków, bez świętego oburzenia i nadęcia duchownych przywódców. Bóg…
-
Duchowość poprzez więzi
Ewangelia Mateusza 25, 31-46 Dzisiejsza Ewangelia jest przypowieścią o charakterze eschatologicznym, czyli mówiącym o ostatecznych czasach: końcach ludzkiej historii, sądzie Boga nad wszystkimi narodami, ostatecznej sprawiedliwości, jakiej oczekiwali ci, którzy doświadczyli w ziemskim życiu niesprawiedliwości. Za czasów Jezusa była to nawet popularna forma przemawiania religijnego, ponieważ ludzie byli przekonani, że żyją w czasach ostatecznych. Zmieniał się obraz cywilizacji, Cesarstwo Rzymskie wprowadzało nowe zasady i rządy, a ludzie bali się, że to co nowe oznacza koniec dawnego ładu i koniec ludzkości w ogóle. Z naszej perspektywy moglibyśmy osądzić, że mieli rację – ponieważ wtedy właśnie narodził się Mesjasz, rozpoczęła się nowa era w czasach ludzkości. Przypowieść o sądzie ostatecznym, jaką właśnie…
-
Zagubieni i odnalezieni
Ewangelia Św. Łukasza 15,1-32 Moi drodzy, Jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii: przychodzą słuchać Jezusa grzesznicy i celnicy. {Celnicy to poborcy podatków rzymskich, których powszechnie uważano za oszustów i zdrajców}. Przychodzą więc do wielkiego religijnego nauczyciela, Jezusa, ci, którzy byli uważani za gorszych, ze złą reputacją, może złą przeszłością, po przejściach, bez autorytetu, za to z balastem wstydu i hańby. Przychodzą słuchać nauczania Jezusa ci, których wytyka się palcami, ci, których się unika, lub którymi się gardzi. Oburzeni są faryzeusze i uczeni w Piśmie, czyli ówcześnie religijni ludzie, którzy dumni byli ze swojej religijności, poprawności, świętości. Zgorszeni są ci, którzy uważali się za „lepszych”, za przykład dla innych. Swoje oburzenie kierują…
-
Śmierć nie musi straszyć
Ewangelia Św. Jana 14,1-7 Moi Drodzy, żyjemy w kulturze, w której ceni się młodość, dobry wygląd (a może nawet bardziej wizerunek?), siłę i to najlepiej tą siłę przebicia… Uciekamy więc przed wszystkim, co wiąże się z tematem słabości i starości, nie doceniamy zmarszczek i siwych włosów, uciekamy przed tematem choroby i śmierci. Może to takie po prostu ludzkie, kiedy uciekamy przed cierpieniem, niewygodą, bólem i smutkiem? A przecież, jak to lubią mówić niektórzy: śmierć jest jedynym stałym pewnikiem naszej przyszłości… Moi drodzy, dlaczego więc w dzisiejszym czytaniu Starego Testamentu Kohelet uczy nas inaczej? Starożytny mędrzec twierdzi, że to w „domu żałoby” nasze serce staje się lepsze: od smutku. To tam…
-
Droga do Emaus
Ewangelia Św. Łukasza 24, 13-35 Jak słyszymy słowo „kościół” to co pojawia się w naszych umysłach? Budynek? Ludzie? Instytucja? Kiedy myślimy „wiara”, co od razu widzą nasze oczy wyobraźni? Ławkę czy krzesło w Kościele? Może jakieś postawy? Np. na klęczkach? 😀 A nie ruch? przemianę? Czy u kogoś wyobraźnia podpowiedziała: rewolucję, kontrowersję, ruch? Jezus przyniósł właśnie je: kontrowersje, ruch, rewolucję, zmiany, Dlaczego dzisiaj więc staliśmy się, tacy „stabilni”, tacy nieporuszeni, tacy opadli na krzesłach? Czy boimy się zmian, ruchu, przemiany? Co zrobić by Kościół się poruszył? Moi Drodzy, przyjrzyjmy się dzisiaj historii ewangelicznej. Oto spotykamy dwóch uczniów Jezusa w drodze z Jerozolimy do Emaus. Warto tutaj nadmienić, że w Jerozolimie…
-
Czy Bóg potrzebuje ofiary?
Ewangelia Św. Jana rozdziały: 18-19 – opis pojmania, męki i śmierci Chrystusa Czy śmierć Chrystusa to porażka? Czy to największa w świecie przegrana? Jak lubią mówić ateiści… A może nie mogło być inaczej? Może Jezus MUSIAŁ umrzeć, jak naucza większość teologów? Co sądzicie o wydarzeniach Wielkiego Piątku? Jakie znaczenia dla nas dzisiaj ma śmierć Chrystusa? Tradycyjna teologia chrześcijaństwa zachodniego (zarówno rzymskokatolicka, jak i protestancka) bardzo rozbudowała temat mesjańskiej ofiarniczej męki Jezusa. Warto dzisiaj, moi Drodzy, zauważyć że jedynie ofiarniczy sens męki Jezusa może prowadzić do błędnych teologicznych implikacji obrazu Boga, jako tego, którego należało przebłagać przez krew i ofiarę krzyżową by uratować ludzkie istnienia od grzechu i kary. Warto tą…
-
Dwa światy (kazanie do dzieci)
Zapraszam was dzisiaj do świata „lepszych” i „gorszych”. W tym świecie gorsi i lepsi starają się być lepszymi, ale wygrywają tylko lepsi. Lepsi robią wszystko, aby gorsi, wiedzieli, że są gorsi, a że lepsi to ci lepsi. Pewnie myślicie, że lepsi są szczęśliwi a gorsi są nieszczęśliwi. Pozornie może tak być. Ale to jedynie pozory, więc prawda jest inna. Lepsi starają się być szczęśliwi, ale słabo im to wychodzi. Najczęściej są bardzo zmęczeni udowadnianiem tego, że są lepsi i szczęśliwi, a w głębi serca boją się, że znajdzie się ktoś lepszy i że staną się gorsi. Lepsi są również bardzo zmęczeni udawadnianiem gorszym, że są gorsi. Aby gorsi uwierzyli, że…